Keks cytrynowy

Właściwie słowo "keks" kojarzy mi się z ciastem pełnym rzeczy dla mnie niejadalnych, czyli rodzynek i całej gamy kandyzowanych owoców, skórki pomarańczowej itp.

To ciasto nie ma w sobie ani grama bakalii, jedynie startą skórkę z cytryny, którą aprobuję w 100%.

Jest upieczone w keksówce, więc możemy umownie nazwać je keksem - dla odróżnienia od innych cytrynowych ciast.

Z dodatkiem maślanki i oleju, wilgotne i mięsiste, bardzo smaczne.

Szybkie i proste, z przepisu Liski  (znów!).

Użyłam kefiru, zamiast maślanki, dałam sok z jednej dużej cytryny, niecałą szklankę cukru i łyżeczkę ekstraktu z wanilii zamiast cukru z wanilią.




Komentarze