Blondies z orzechami macadamia

Trzeba zużyć te wszystkie orzechy, których nagromadziłam spory zapas.

Na przykład piekąc takie blondies:


Nie przepadam za białą czekoladą, ale w wypiekach się sprawdza. W połączeniu z cytryną na przykład.

Albo z pomarańczą.

Jak się okazuje - z orzechami macadamia również!

Nie spróbowałam na ciepło, bo znów piekłam wieczorem, ale pozwalam sobie wysnuć wniosek, że muszą być genialne, skoro na zimno są tak smaczne.

Zaniosłam do pracy - dziewczyny były zachwycone. "Jak to pachnie..!" - rzekła jedna w upojeniu.

Owszem, pachnie. I smakuje.

Naprawdę lubię karmić ludzi tym co ugotuję i upiekę. Sprawia mi to wielką frajdę.

Blondies stanowią odmianę brownie, gdzie ciemną czekoladę zastępuje się białą. Nie ma proszku do pieczenia, więc ciasto będzie lekko lepkie (powinno!)i nie urośnie. Nie wszyscy lubią tego typu wypieki, ja bardzo.

Orzechy macadamia jadłam po raz pierwszy i od razu polubiłam. Można ewentualnie zastąpić je migdałami.

Ograniczyłam ilość cukru i białej czekolady. Autorka proponowała 300g czekolady i 300g cukru. Nie wiem, czy kiedykolwiek dodałam do ciasta 300g cukru, a tutaj mamy przecież jeszcze wyjątkowo słodką białą czekoladę. Jeśli ktoś się odważy upiec oryginał, niech da mi znać.

Mnie mdli od samego czytania :)

Przepis (Family Kitchen Cookbook, Caroline Bretherton):

200g białej czekolady
175g masła
50g cukru
4 duże jajka, lekko roztrzepane
225g mąki pszennej
100g grubo posiekanych orzechów macadamia (użyłam solonych)

Czekoladę połamać na kawałki, umieścić w garnuszku z pokrojonym masłem, roztopić na małym ogniu, cały czas mieszając. Zdjąć z ognia, odstawić na 20 minut.

W tym czasie nagrzać piekarnik do 200C góra/dół i wyłożyć papierem do pieczenia blaszkę o wymiarach 23x33cm.

Do ostudzonej masy dodać cukier i wymieszać rózgą. Wlewać partiami jajka, cały czas mieszając. Wsypać przesianą mąkę i wymieszać wszystko łyżką, do połączenia składników. Dodać orzechy, wymieszać i wlać do foremki.

Piec 20 minut. Ciasto powinno mieć "skorupkę" z wierzchu, ale w środku lekko wilgotne i niedopieczone. Stężeje jeszcze stygnąc i w efekcie powinno być zakalcowate, a nie przesuszone.

Studzić w formie, na kratce. Można spróbować ukroić kawałek po lekkim przestudzeniu albo poczekać aż wystygnie całkowicie.

Komentarze