Makaronowe muszle z łososiem
Skoro już jestem w domu, mogłam wreszcie przygotować makaronowe muszle, które uwielbiamy.
Najlepsze są prosto z piekarnika, szkoda ich więc na odgrzewanie w mikrofali (bo tak najczęściej w tygodniu podgrzewamy obiady - ja w pracy, Starszy po powrocie ze szkoły).
Dziś zatem wreszcie wypróbowałam przepis z Kwestii Smaku, na który czaiłam się od miesiąca. Muszle nadziewane łososiem, w cudownym pomidorowym sosie z białym winem, posypane parmezanem.
Raj na ziemi.
Domyślałam się, że to będzie smaczne - wszak makaron z łososiem i parmezanem nie może być niedobry. Ale nie sądziłam, że aż tak się zachwycę! Ja i moje dzieci - obaj wsuwali jak szaleni i obaj poprosili o dokładkę.
Nie podzielają wielu moich smaków, ale na szczęście lubią ryby.
Łososia w szczególności.
Przepyszne danie, do którego będę chętnie wracać.
Zamieniłam tylko bazylię na tymianek i zamiast pomidorów w puszce użyłam passaty - połowy do łososia, połowy do sosu z octem balsamicznym.
Najlepsze są prosto z piekarnika, szkoda ich więc na odgrzewanie w mikrofali (bo tak najczęściej w tygodniu podgrzewamy obiady - ja w pracy, Starszy po powrocie ze szkoły).
Dziś zatem wreszcie wypróbowałam przepis z Kwestii Smaku, na który czaiłam się od miesiąca. Muszle nadziewane łososiem, w cudownym pomidorowym sosie z białym winem, posypane parmezanem.
Raj na ziemi.
Domyślałam się, że to będzie smaczne - wszak makaron z łososiem i parmezanem nie może być niedobry. Ale nie sądziłam, że aż tak się zachwycę! Ja i moje dzieci - obaj wsuwali jak szaleni i obaj poprosili o dokładkę.
Nie podzielają wielu moich smaków, ale na szczęście lubią ryby.
Łososia w szczególności.
Przepyszne danie, do którego będę chętnie wracać.
Zamieniłam tylko bazylię na tymianek i zamiast pomidorów w puszce użyłam passaty - połowy do łososia, połowy do sosu z octem balsamicznym.
Komentarze
Prześlij komentarz