Gofry z kiełbasą, cheddarem i ziołami
Gofrownicę nabyłam chyba z pół roku temu. Gdybym znalazła paragon, który, oczywiście, powinnam zachować, mogłabym podać dokładną datę.
Na pewno było to dawno temu i od tego momentu leżała schowana w szafie, nie wyjęta nawet z fabrycznej folii, czekająca na lepsze czasy.
To chyba oznacza, że nie był to zakup pierwszej potrzeby?
Spuśćmy jednak zasłonę milczenia na kwestię kuchennych arcypotrzebnych gadżetów i zajmijmy się konkretem - w postaci wytrawnych gofrów.
Były w moich planach już dawno (zanim jeszcze kupiłam gofrownicę!) i wreszcie nadmiar kiełbasy krakowskiej w mej lodówce spowodował przejście od słów do czynów.
Moja gofrownica nie jest mercedesem w swojej klasie, gofry wychodzą dość płaskie i mało chrupiące. Ale zjadane od razu, na ciepło, są smaczne i wszyscy mamy przyjemność z samego faktu wykonania.
Zmodyfikowałam trochę przepis, zastępując salami suchą kiełbasą krakowską oraz dodając oregano - ulubione zioło moich Dzieci.
Gofry były bardzo smaczne, z przyjemnością zjedliśmy je na weekendowe śniadanie, a niektórzy jeszcze dojedli je na zimno, na kolację.
Przepis pochodzi z blogu Brown Eyed Baker, (z moimi zmianami).
Przepis:
1 i 1/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki kukurydzianej
łyżka proszku do pieczenia
1 łyżeczka suszonego oregano
1/4 szklanki startego cheddara
1 i 3/4 szklanki mleka
2 jajka
posiekana kiełbasa np. krakowska, salami, itp. około 1/2 szklanki
2 łyżki oleju
W misce wymieszać mąkę pszenną, kukurydzianą, proszek do pieczenia, cheddar i oregano.
W drugiej misce zmieszać mleko z jajkami i olejem, dodać do suchych składników, wymieszać. Dodać kiełbasę, wymieszać.
Rozgrzać gofrownicę, postępować zgodnie z jej instrukcją. Podawać ciepłe.
Na pewno było to dawno temu i od tego momentu leżała schowana w szafie, nie wyjęta nawet z fabrycznej folii, czekająca na lepsze czasy.
To chyba oznacza, że nie był to zakup pierwszej potrzeby?
Spuśćmy jednak zasłonę milczenia na kwestię kuchennych arcypotrzebnych gadżetów i zajmijmy się konkretem - w postaci wytrawnych gofrów.
Były w moich planach już dawno (zanim jeszcze kupiłam gofrownicę!) i wreszcie nadmiar kiełbasy krakowskiej w mej lodówce spowodował przejście od słów do czynów.
Moja gofrownica nie jest mercedesem w swojej klasie, gofry wychodzą dość płaskie i mało chrupiące. Ale zjadane od razu, na ciepło, są smaczne i wszyscy mamy przyjemność z samego faktu wykonania.
Zmodyfikowałam trochę przepis, zastępując salami suchą kiełbasą krakowską oraz dodając oregano - ulubione zioło moich Dzieci.
Gofry były bardzo smaczne, z przyjemnością zjedliśmy je na weekendowe śniadanie, a niektórzy jeszcze dojedli je na zimno, na kolację.
Przepis pochodzi z blogu Brown Eyed Baker, (z moimi zmianami).
Przepis:
1 i 1/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki kukurydzianej
łyżka proszku do pieczenia
1 łyżeczka suszonego oregano
1/4 szklanki startego cheddara
1 i 3/4 szklanki mleka
2 jajka
posiekana kiełbasa np. krakowska, salami, itp. około 1/2 szklanki
2 łyżki oleju
W misce wymieszać mąkę pszenną, kukurydzianą, proszek do pieczenia, cheddar i oregano.
W drugiej misce zmieszać mleko z jajkami i olejem, dodać do suchych składników, wymieszać. Dodać kiełbasę, wymieszać.
Rozgrzać gofrownicę, postępować zgodnie z jej instrukcją. Podawać ciepłe.
Bardzo apetyczny i pomysłowy przepis na gofry, ja dziś zrobiłam takie zwyklaczki z rodzynkami, polane kwaśną śmietaną :o)Pozdrawiam. Ala
OdpowiedzUsuńWytrawne też warte wypróbowania :) Pozdrowienia!
Usuń