Małpi chleb z salami, serem i musztardą
Upiekłam dla dzieci, a najbardziej zachwycona byłam ja sama.
Młodszy stwierdził, że nie wie czy mu smakuje (dyplomata).
Starszy, że dobre, ale nie powtarzać.
Jak to: nie powtarzać??
Czegoś tak pysznego nie jadłam od stu lat, a przecież ja nawet nie lubię salami!
To już powinno wystarczyć za rekomendacje.
Oczywiście wiadomo nie od dziś, że ciepłe pieczywo jest najlepsze na świecie, a wszelkie wady wychodzą, gdy dobrze ostygnie.
Śmiem twierdzić jednak, że nie będziecie chcieli czekać aż ten małpi chleb (co za głupia nazwa, swoją drogą) będzie zimny. Zapach i smak przeistoczą Was w chlebowych skrytożerców i pochłoniecie go w okamgnieniu, z wyjątkowo błogim wyrazem twarzy.
Czym w ogóle jest małpi chleb? To drożdżowe ciasto, słodkie (przeważnie z cynamonem) lub wytrawne, uformowane w niewielkie kulki, przełożone pewną (dużą) ilością masła i innych dodatków.
W przypadku tego chleba mówimy o salami, musztardzie i dwóch rodzajach sera - red leicester oraz pecorino.
Cudowny, cudowny i jeszcze raz cudowny.
Przepis pochodzi z wspaniałej książki Alexandry Stafford: Bread, Toast, Crumbs. Jej blog śledzę od dawna, a książkę kupiłam sobie parę tygodni temu. Jest piękna i najchętniej upiekłabym wszystkie rodzaje pieczywa, które w niej się znajduje.
Zamiast chipsów i popcornu na wieczór filmowy, mecz, czy spotkanie z przyjaciółmi - upieczcie ten chlebek.
Dodatkami możecie się bawić. W oryginale zamiast salami był bekon, do musztardy miał być dodany mak, sugerowane sery to gruyere i mozzarella oraz zalecano dodać szczypior.
Szczypior odpadł w przedbiegach, mak sobie podarowałam, z serów akurat miałam te wymienione powyżej, a do tego pewną ilość salami, którą należało spożyć JUŻ.
Widzicie to co ja?
Nie pożałujecie.
Przepis:
4 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki soli (można dać mniej)
2 łyżeczki cukru
7g suchych drożdży
2 szklanki letniej wody
10dkg salami
110g miękkiego masła
łyżka musztardy
garść startego sera red leicester
garść startego pecorino
W dużej misce umieścić mąkę, sól, cukier i drożdże. Wymieszać. Wlać letnią wodę i wymieszać silikonową szpatułką lub drewnianą łyżką - do uzyskania lepkiej, w miarę jednolitej konsystencji (nie zagniatać, nie ucierać, tylko wymieszać). Przykryć ściereczką, odstawić na godzinę - półtorej w ciepłe miejsce, aż ciasto podwoi swoją objętość.
Masło utrzeć z musztardą, pokroić salami, zetrzeć ser. Formę z kominkiem albo żaroodporny garnek wysmarować masłem.
Za pomocą dwóch widelców uformować z ciasta kulę (tak jak na tym filmie), podzielić na pół. Blat posypać obficie mąką, wyłożyć jedną połowę, podzielić na 12-14 kawałków i uformować z nich kulki, którymi następnie należy wyłożyć dno formy.
Posmarować połową masła z musztardą, posypać połową salami i połową ilości serów. To samo zrobić z drugą częścią ciasta i resztą dodatków.
Przykryć lekko ściereczką i odstawić do lekkiego wyrośnięcia, około 20 minut.
Piekarnik nagrzać do 180C. Wstawić chleb i piec 35-40 minut (piekłam 35). Zostawić w formie przez 5 minut, a następnie ostrożnie wyjąć na talerz. Podawać natychmiast.
Młodszy stwierdził, że nie wie czy mu smakuje (dyplomata).
Starszy, że dobre, ale nie powtarzać.
Jak to: nie powtarzać??
Czegoś tak pysznego nie jadłam od stu lat, a przecież ja nawet nie lubię salami!
To już powinno wystarczyć za rekomendacje.
Oczywiście wiadomo nie od dziś, że ciepłe pieczywo jest najlepsze na świecie, a wszelkie wady wychodzą, gdy dobrze ostygnie.
Śmiem twierdzić jednak, że nie będziecie chcieli czekać aż ten małpi chleb (co za głupia nazwa, swoją drogą) będzie zimny. Zapach i smak przeistoczą Was w chlebowych skrytożerców i pochłoniecie go w okamgnieniu, z wyjątkowo błogim wyrazem twarzy.
Czym w ogóle jest małpi chleb? To drożdżowe ciasto, słodkie (przeważnie z cynamonem) lub wytrawne, uformowane w niewielkie kulki, przełożone pewną (dużą) ilością masła i innych dodatków.
W przypadku tego chleba mówimy o salami, musztardzie i dwóch rodzajach sera - red leicester oraz pecorino.
Cudowny, cudowny i jeszcze raz cudowny.
Przepis pochodzi z wspaniałej książki Alexandry Stafford: Bread, Toast, Crumbs. Jej blog śledzę od dawna, a książkę kupiłam sobie parę tygodni temu. Jest piękna i najchętniej upiekłabym wszystkie rodzaje pieczywa, które w niej się znajduje.
Zamiast chipsów i popcornu na wieczór filmowy, mecz, czy spotkanie z przyjaciółmi - upieczcie ten chlebek.
Dodatkami możecie się bawić. W oryginale zamiast salami był bekon, do musztardy miał być dodany mak, sugerowane sery to gruyere i mozzarella oraz zalecano dodać szczypior.
Szczypior odpadł w przedbiegach, mak sobie podarowałam, z serów akurat miałam te wymienione powyżej, a do tego pewną ilość salami, którą należało spożyć JUŻ.
Widzicie to co ja?
Nie pożałujecie.
Przepis:
4 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki soli (można dać mniej)
2 łyżeczki cukru
7g suchych drożdży
2 szklanki letniej wody
10dkg salami
110g miękkiego masła
łyżka musztardy
garść startego sera red leicester
garść startego pecorino
W dużej misce umieścić mąkę, sól, cukier i drożdże. Wymieszać. Wlać letnią wodę i wymieszać silikonową szpatułką lub drewnianą łyżką - do uzyskania lepkiej, w miarę jednolitej konsystencji (nie zagniatać, nie ucierać, tylko wymieszać). Przykryć ściereczką, odstawić na godzinę - półtorej w ciepłe miejsce, aż ciasto podwoi swoją objętość.
Masło utrzeć z musztardą, pokroić salami, zetrzeć ser. Formę z kominkiem albo żaroodporny garnek wysmarować masłem.
Za pomocą dwóch widelców uformować z ciasta kulę (tak jak na tym filmie), podzielić na pół. Blat posypać obficie mąką, wyłożyć jedną połowę, podzielić na 12-14 kawałków i uformować z nich kulki, którymi następnie należy wyłożyć dno formy.
Posmarować połową masła z musztardą, posypać połową salami i połową ilości serów. To samo zrobić z drugą częścią ciasta i resztą dodatków.
Przykryć lekko ściereczką i odstawić do lekkiego wyrośnięcia, około 20 minut.
Piekarnik nagrzać do 180C. Wstawić chleb i piec 35-40 minut (piekłam 35). Zostawić w formie przez 5 minut, a następnie ostrożnie wyjąć na talerz. Podawać natychmiast.
Komentarze
Prześlij komentarz