Crescent rolls

Crescent rolls to rzecz, która pojawia się na amerykańskich blogach bardzo często.

Jak rozumiem, czytając wpisy, wikipedię oraz podpierając się własnym doświadczeniem - są to rogaliki z ciasta przypominające croissanty.

Nie mają wiele wspólnego z gotowymi francuskimi, dostępnymi w sklepach, nie są lekkie i łamliwe w strukturze, raczej to coś pośredniego między francuskim, a drożdżowym, z dużą ilością masła.

W Stanach (a może i innych krajach również, u nas nie spotkałam) są dostępne w sklepach w puszkach, w postaci gotowej do upieczenia i wyglądają np. tak:

Czytając ich skład przestaję żałować, że u nas ich nie ma. Niestety, tak jak nie można dostać porządnego, gotowego ciasta francuskiego, tak i crescent rolls odbiegają mocno od ideału.

Na barwnym i bogatym blogu Half Baked Harvest znalazłam wczoraj przepis na domowe crescent rolls i postanowiłam spróbować, jako że znajdował się tam ulubiony przeze mnie zwrot: "leave overnight", co oznacza, że mogę większość roboty odwalić wieczorem, a rano tylko formowanie, wyrastanie i do piekarnika.

Od razu powiem, że są boskie.

Oczywiście na ciepło - niebo w gębie.


Czy widzicie to roztapiające się masło? 😁

Trochę czasu minęło, odkąd robiłam croissanty, więc mogę się mylić, ale wydaje mi się, że crescent rolls są mniej kłopotliwe w przygotowaniu, a niewiele tracą jeśli chodzi o smak.

Zachęcam do zrobienia, będziecie mieli cudowne śniadanie i sami sobie podziękujecie pożerając kolejnego rogalika - czy to z dżemem (truskawkowo-rabarbarowym z wanilią, jak na zdjęciu), czy z nutellą, czy po prostu z samym masłem.

Przepis:

1/4 szklanki ciepłej (nie gorącej) wody
1 saszetka suchych drożdży (7-8g)
2 łyżeczki cukru
3/4 szklanki ciepłego (nie gorącego) mleka
jajko
15g miękkiego masła
łyżeczka soli
3 szklanki mąki pszennej

113g miękkiego masła
jajko do posmarowania przed pieczeniem

W misie miksera umieścić wodę, drożdże i cukier, wymieszać, odstawić na 5 minut.

Dodać ciepłe mleko, jajko, 15g masła, sól i mąkę. Zagniatać za pomocą haka (lub ręcznie, ale jest dość klejące) kilka minut. Ciasto nie utworzy typowej kuli, więc można na końcu posypać je lekko mąką i uformować kulę. Wysmarować miskę olejem i włożyć do niej ciasto, przykryć ściereczką, wstawić do lodówki na 30 minut.

Wyjąć z lodówki, rozwałkować na posypanym mąką blacie na prostokąt o grubości około 0,5cm. Rozsmarować na nim 113g masła, a nastepnie złożyć na trzy części, jak urzędowy list, wzdłuż dłuższego boku. Owinąć przezroczysta folią spożywczą, włożyć do zamrażarki na 10 minut.

Wyjąć z zamrażalnika, ponownie rozwałkować na prostokąt, ponownie złożyć na trzy części, owinąć folią i wstawić do zamrażalnika na 10 minut - czynność tę powtórzyć jeszcze dwa razy.

Po ostatnim składaniu można wstawić do lodówki, owinięte folią, na całą noc. Można też od razu przystąpić do kolejnego etapu.

Rano ciasto wyjąć z lodówki, rozwałkować na prostokąt, przeciąć wzdłuż na dwa węższe prostokąty i pokroić każdy z nich na trójkąty. Zrolować każdy trójkąt, odstawić na dwie płaskie blachy, wyłożone papierem do pieczenia. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia, na około godzinę (chyba, że jest bardzo ciepło albo ciasto nie leżakowało w lodówce przez noc i rośnie szybko, wtedy można skrócić czas rośnięcia).

Piekarnik nagrzać do 205C góra/dół. Rogaliki posmarować roztrzepanym jajkiem, piec 10-12 minut, do zrumienienia. Odstawić na kratkę.


Komentarze