Ciasto pomarańczowe z drobinkami czekolady

Zostałam obdarowana prawdziwą, wiejską, kwaśną śmietaną, gęstą tak, że można ją kroić nożem, o zawartości tłuszczu - nawet nie chcę wiedzieć jakiej.

Cudowna, pachnąca - aż prosiło się o placki ziemniaczane z kleksem takowej i solidną porcją cukru.

Ponieważ do smażenia placków nie doszło, a śmietanę zużyć należało, postanowiłam upiec takie ciasto.

Z pomarańczą i drobinkami gorzkiej czekolady.

Przepyszne.

Wilgotne, mięsiste i aromatyczne.

W sam raz na sobotnie, dekadenckie śniadanie.

Prawie jak z bajki o trzech misiach.

Tyle, że to talerze Mamy misiowej i dwóch misiątek.

Ciasto jest proste, nie wymaga nawet użycia miksera, wszystko wymieszałam widelcem.

Można je upiec w dwóch małych keksówkach (jak w oryginalnym przepisie), ja upiekłam w babkowej formie z kominkiem.

Polecam. Czekolada i pomarańcze - to jest to!

Przepis:

1 i 3/4 szklanki mąki
1/3 szklanki cukru
1/3 szklanki jasnego brązowego cukru
łyżeczka proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody
szczypta soli
skórka z pomarańczy
łyżka soku z pomarańczy
łyżeczka pasty waniliowej
2 duże jajka
szklanka kwaśnej śmietany
pół szklanki oleju kokosowego*
3/4 szklanki gorzkich czekoladowych dropsów lub posiekana tabliczka gorzkiej czekolady

Piekarnik nastawić do 150C z termoobiegiem. Formę na babkę, z kominkiem, wysmarować masłem i lekko wysypać bułką tartą.

W misce wymieszać mąkę z cukrami, proszkiem, sodą i solą, dodać skórkę pomarańczową, rozetrzeć palcami.

W drugiej misce wymieszac widelcem sok z pomarańczy, wanilię, jajka, kwaśną śmietanę, na jednolitą masę.

Wymieszać suche i mokre składniki, dodać olej i wymieszać widelcem do połączenia składników. Wsypać czekoladę, wymieszać. Ciasto przełożyć do formy, piec 45min, do suchego patyczka.

*w oryginale szklanka, ale ponieważ moja śmietana była naprawdę tłusta, ograniczyłam ilość do połowy szklanki.

Komentarze