Pomarańczowe muffiny z marmoladą

No i mamy grudzień.

Dni gnają jak szalone, tydzień po tygodniu ucieka. Jeszcze nie przyzwyczaiłam się do roku 2015, a już za chwilę 2016.

Za oknami szaro. Gdy dojeżdżam do pracy dopiero robi się jasno, gdy wracam do domu już jest ciemno.

Cierpię na brak światła słonecznego, coraz trudniej wstaje mi się rano, a dźwięk budzika niezmiennie mnie dziwi: "to JUŻ?! przecież dopiero się położyłam...".

Staram się jednak nie poddawać i rozświetlać szarugę smacznym jedzeniem.

Starszemu Dziecku znudziło się muesli na śniadanie. Nie jest typem osoby, która jeszcze dobrze nie otworzy oczu rano, a już je (jak jego mamunia i młodszy brat), więc raczej zjada lekkie, małe śniadania. Garść muesli i odrobina mleka dobrze spełniało ten warunek. Niestety, nie smakowała mu nigdy moja własna granola, jadł gotowe mieszanki. Nie martwię się więc tym znudzeniem szczególnie, ale musiałam wymyślić mu jakąś śniadaniową alternatywę.

Jako matka pracująca nie mogę, niestety, codziennie serwować mu innego, ciepłego śniadania. Spełniałabym się smażąc naleśniki, pancakesy i francuskie tosty albo piekąc słodkie i wytrawne sconesy.

Ooo, taaaaak...

Jeszcze chętniej gotowałabym mu owsiankę lub kaszę jaglaną (jak Młodszemu), ale niestety, nie jada.

Skoro pracuję poza domem, stwierdziłam, że mogę to robić z wyprzedzeniem i mrozić pyszności, a potem wyjmować codziennie po jednym. Nie to samo, co świeżo wyjęte z piekarnika/zdjęte z patelni, ale zawsze coś.

Lepszego niż jakikolwiek kupiony produkt.

Zaczęłam od muffinów.

Pomarańczowych, z dodatkiem płatków owsianych, nadziewanych pomarańczową marmoladą.

Przepis znalazłam na stronie BBC Good Food.


Jak wszystkie muffiny, również te są proste i szybkie w przygotowaniu. Młodsze Dziecko pomagało wymieszać widelcem suche składniki, ja odmierzałam mokre.

Wyobrażam sobie, jak smaczne musiały być na ciepło. Piekłam je późnym popołudniem, więc nie miałam okazji skosztować ich od razu. Ale skoro 48h później nadal były pyszne, to chyba mogę zagwarantować, że świeżo wyjęte z piekarnika będą jeszcze lepsze.


Przepis na 9-10 sztuk:

175g mąki pszennej
25g płatków owsianych
90g jasnego brązowego cukru
łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
skórka i sok ze średniej pomarańczy
łyżka oleju
150g gęstego jogurtu naturalnego
duże jajko
9-10 łyżeczek pomarańczowej marmolady (lub dżemu)

Piekarnik nagrzać do 200C góra/dół. Blachę do muffinków wypełnić papilotkami (9 lub 10).

W misce wymieszać mąkę, płatki, cukier, proszek i sodę

W drugiej wymieszać widelcem skórkę i sok z pomarańczy, olej, jogurt i jajko.

Wlać mokre składniki do suchych, wymieszać z grubsza widelcem (mogą pozostać grudki, im krócej mieszane ciasto, tym lżejsze, smaczniejsze muffiny, nie wolno mieszać ich zbyt długo, a już na pewni nie miksować!).

Nakładać łyżkę ciasta do papilotek, na to po łyżeczce dżemu i na wierzch łyżkę ciasta. Posypać płatkami owsianymi.

Piec 15-20 minut, do suchego patyczka i zrumienienia.

Lekko przestudzić, podawać na ciepło (ale na zimno też dobre).

Komentarze