Kalafiorowa z mielonym mięsem i kurkumą
Jesień i zima to czas zup i gorących dań jednogarnkowych. Nie ma nic przyjemniejszego niż miska czegoś parującego, pachnącego i ostrego w obrzydliwy dzień, kiedy pada deszcz lub wieje wiatr. O śniegu i mrozie nie wspomnę.
Ta zupa to moja ulubiona zupa kalafiorowa, choć wcale nie jest ostra.
Przepis pochodzi z Kwestii Smaku, jednego z moich ulubionych blogów kulinarnych.
Zdjęcie może mało atrakcyjne, ale zupa naprawdę przepyszna. Nie dodaję jedynie nasion kopru włoskiego ani szafranu. Za to kurkuma i kumin (utłuczony w moździerzu) obowiązkowo!
Prawdziwa uczta dla wielbicieli zup.
I kalafiora.
Porcja do zamrażarki :)
To mój sposób na ratunek, kiedy nie mam czasu albo siły na ugotowanie obiadu. Moja zamrażarka zawsze skrywa jakieś obiadowe porcyjki. Jestem spokojniejsza, wiedząc, że tam są :)
Ta zupa to moja ulubiona zupa kalafiorowa, choć wcale nie jest ostra.
Przepis pochodzi z Kwestii Smaku, jednego z moich ulubionych blogów kulinarnych.
Zdjęcie może mało atrakcyjne, ale zupa naprawdę przepyszna. Nie dodaję jedynie nasion kopru włoskiego ani szafranu. Za to kurkuma i kumin (utłuczony w moździerzu) obowiązkowo!
Prawdziwa uczta dla wielbicieli zup.
I kalafiora.
Porcja do zamrażarki :)
To mój sposób na ratunek, kiedy nie mam czasu albo siły na ugotowanie obiadu. Moja zamrażarka zawsze skrywa jakieś obiadowe porcyjki. Jestem spokojniejsza, wiedząc, że tam są :)
Komentarze
Prześlij komentarz