Naleśniki z kurczakiem i fasolką
Swego czasu jedno z moich ulubionych dań, ostatnio robiłam je znacznie rzadziej, a naleśniki zastępowałam tortillami.
Ponieważ gotowe tortille pełne są składników, które niechętnie widzę w swoim jadłospisie (długa lista i trudna do wymówienia...), mam w planach przygotowanie swoich własnych placków, pszennych lub kukurydzianych, które będziemy mogli nadziać smakowitym farszem.
Z niewiadomych przyczyn, od kilku lat nie potrafię wprowadzić w życie tego planu. Co jakiś czas sobie o tym przypominam i obiecuję, że już w przyszłym tygodniu podejmę się wyzwania, a potem znów zapominam.
Dlatego postanowiłam odświeżyć pomysł z naleśnikami - przynajmniej wiem, co jem, bo sama je smażę.
Farsz do tych naleśników jest prosty. Kawałki kurczaka obsmażone w przyprawie do gyrosa, czerwona fasolka i żółty ser.
Umieszczamy to pośrodku naleśnika i zwijamy w rulon.
Może się zdarzyć, że znajdzie się pomocnik.
Cierpliwości.
Gotowe naleśniki wkładamy do żaroodpornego naczynia i zapiekamy w piekarniku.
Proste, prawda?
Przepis własny:
8 naleśników
2 piersi z kurczaka (ok.500g)
przyprawa gyros (używam Kamis)
puszka czerwonej fasolki
garść startego żółtego sera
opcjonalnie: kukurydza, papryka i inne dodatki.
Kurczaka pokroić w kostkę, posypać przyprawą do gyrosa, dodać łyżkę oleju, dobrze wymieszać. Usmażyć na rumiano na patelni grillowej (lub zwykłej).
Pośrodku każdego naleśnika nałożyć farsz, zawinąć ciasno w rulon, układać w lekko wysmarowanej masłem żaroodpornej formie. Wierzch można również posypać serem.
Piec w 180C 15-20 minut.
Podawać s sosem, np. majonez-musztarda-keczup (3łyżki majonezu, 2 łyżki keczupu, 1 łyżka musztardy).
Przepisu na naleśniki nie podaję, bo jeszcze go nie opracowałam, zawsze robię na oko :)
Ponieważ gotowe tortille pełne są składników, które niechętnie widzę w swoim jadłospisie (długa lista i trudna do wymówienia...), mam w planach przygotowanie swoich własnych placków, pszennych lub kukurydzianych, które będziemy mogli nadziać smakowitym farszem.
Z niewiadomych przyczyn, od kilku lat nie potrafię wprowadzić w życie tego planu. Co jakiś czas sobie o tym przypominam i obiecuję, że już w przyszłym tygodniu podejmę się wyzwania, a potem znów zapominam.
Dlatego postanowiłam odświeżyć pomysł z naleśnikami - przynajmniej wiem, co jem, bo sama je smażę.
Farsz do tych naleśników jest prosty. Kawałki kurczaka obsmażone w przyprawie do gyrosa, czerwona fasolka i żółty ser.
Umieszczamy to pośrodku naleśnika i zwijamy w rulon.
Może się zdarzyć, że znajdzie się pomocnik.
Cierpliwości.
Gotowe naleśniki wkładamy do żaroodpornego naczynia i zapiekamy w piekarniku.
Proste, prawda?
Przepis własny:
8 naleśników
2 piersi z kurczaka (ok.500g)
przyprawa gyros (używam Kamis)
puszka czerwonej fasolki
garść startego żółtego sera
opcjonalnie: kukurydza, papryka i inne dodatki.
Kurczaka pokroić w kostkę, posypać przyprawą do gyrosa, dodać łyżkę oleju, dobrze wymieszać. Usmażyć na rumiano na patelni grillowej (lub zwykłej).
Pośrodku każdego naleśnika nałożyć farsz, zawinąć ciasno w rulon, układać w lekko wysmarowanej masłem żaroodpornej formie. Wierzch można również posypać serem.
Piec w 180C 15-20 minut.
Podawać s sosem, np. majonez-musztarda-keczup (3łyżki majonezu, 2 łyżki keczupu, 1 łyżka musztardy).
Przepisu na naleśniki nie podaję, bo jeszcze go nie opracowałam, zawsze robię na oko :)
Komentarze
Prześlij komentarz