Scones potrójnie czekoladowe

Trudno znaleźć mi polski odpowiednik słowa "scone".
Nie jest to ani ciastko, ani bułka.
Coś pomiędzy.

Dlatego nazywam je po prostu: "scones".

Te są mocno czekoladowe i naprawdę pyszne!
Z użyciem malaksera - banalnie proste.



Przepis:

100g mlecznej czekolady
pół szklanki* cukru
1/4 szklanki kakao
2 i 2/3 szklanki mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
125g zimnego masła, pokrojonego w kawałki
200g gorzkiej czekolady
duże jajko
3/4 szklanki mleka

Piekarnik nagrzać do 200C góra/dół. Płaską blachę wyłożyć papierem do pieczenia.

Połamaną na kostki mleczną czekoladę, cukier i kakao umieścić w malakserze, zmiksować.
Dodać mąkę z proszkiem i solą, zmiksować krótko.
Dodać masło, zmiksować do konsystencji piasku.

Posiekać gorzką czekoladę (niedokładnie, mogą zostać większe kawałki), wsypać do malaksera. W miseczce roztrzepać jajko z mlekiem, wlać do malaksera. Zmiksować do połączenia.

Wyjąć na oprószony mąką blat, zagnieść krótko, uformować płaski okrąg. Podzielić jak tort, na 12 kawałków. Przełożyć na blachę.

Piec 15 minut.
Jeść na gorąco.
Nie poparzyć się kawałkami roztopionej czekolady :)




* szklanka tutaj: amerykańska "cup", 236ml

Komentarze