Otrębowe muffiny z jagodami

Dopiero co było słynne EURO 2012 i podczas pierwszego meczu ćwierćfinałowego Czechy - Portugalia (zakończonego wynikiem 0:1*) odeszły mi wody i jechałam do szpitala urodzić Młodszego, a już mamy mundial 2014 i Młodszy wyraża opinie własnymi słowy (np.: "pokaś mi dzidzie" /w komputerze/ albo "mama dała kako").

Mieliśmy te dwa latka hucznie świętować w dużym, rodzinnym gronie wczoraj, ale na skutek perturbacji zdrowotnych przełożyliśmy to na bliżej nieokreślony termin.

Ale w swoim własnym sosiku wyściskaliśmy nieświadomego powagi sytuacji Młodszego i uczcimy jego malutką rocznicę jagodowymi muffinami oraz pizzą (własną).

Rzeczone muffiny po raz pierwszy upiekłam dwa lata temu właśnie, będąc jeszcze matką karmiącą i bardzo mi smakowały.

Widocznie podświadomie wybrałam ten właśnie przepis na wykorzystanie reszty jagód, które pozostały mi po wczorajszych drożdżówkach Liski.

Spora porcja, wychodzi około 18 sztuk. Najlepsze, rzecz jasna, na gorąco.

Przepis pochodzi z Moich Wypieków.

Polecam, otręby nadają fajnego smaku i zawsze miło jeść słodkości ze świadomością, że spożywamy coś zdrowego :)

Małżonek stwierdził złośliwie, że pusty papierek po muffinku również powinnam sfotografować.
I co, źle wygląda?

Dałam mniej oleju, 250ml, a myślę że i 200 w zupełności wystarczy. Jasnego cukru dałam tylko 30g, muscovado bez zmian. nie są mocno słodkie, można polukrować albo dać więcej cukru, niż ja.


*ścisłe dane pochodzą od, niezastąpionego w tej kwestii, Starszego

Komentarze