Blondies z kremem Speculoos

Ponad dwa lata temu pisałam o kremie Speculoos, który przywiozłam sobie wówczas z Paryża.

Pyszny był, bez dwóch zdań.

Przed grudniowymi świętami znalazłam coś podobnego w Lidlu, tylko innego producenta. Kupiłam, z nadzieją, że będzie równie smaczny.

Nie był.


Smakował dość tanią podróbką, więc nie mieliśmy szczególnej przyjemności ze spożywania.

Jako, że nie lubię wyrzucać jedzenia, postanowiłam zużyć smarowidło do wypieków.

Znalazłam przepis na blondie, na blogu Two Peas and Their Pod. Groszków z białej czekolady nadal posiadam spory zapas, więc nie musiałam kupować żadnego dodatkowego składnika, wszystko miałam pod ręką.

Porcja wychodzi bardzo niewielka, 6-8 kawałków. Ponieważ lubię lepkie blondie, skróciłam czas pieczenia, bojąc się, że wskazany w przepisie jest zdecydowanie za długi.

Niestety - i tak się przepiekło, co widać na wyżej załączonym obrazku.

Mimo tego, smakowało całkiem dobrze. Z lekką nutą speculoos i akcentem białej czekolady.


Dzieci też zjadły, bez marudzenia.

Jeśli macie w domu ten krem i nie wiecie co z nim zrobić, upieczcie blondie.

Przepis:

56g masła
1/2 szklanki cukru kokosowego (lub trzcinowego)
1/4 szklanki kremu Speculoos
duże jajko
1 i 1/4 szklanki mąki pszennej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/8 łyżeczki sody
szczypta soli
1/4 łyżeczki cynamonu
1/2 szklanki posiekanej białej czekolady

Piekarnik nagrzać do 180C. Blaszkę 18x18cm wyłożyć papierem do pieczenia.

W garnuszku roztopić masło z cukrem, zdjąć z ognia, dodać krem speculoos, wymieszać, odstawić.

W misce wymieszać mąkę z proszkiem, sodą, solą i cynamonem.

Do przestudzonej mieszaniny dodać jajko, wymieszać dokładnie, następnie wlać do suchych składników. Dokładnie wymieszać i dodać białą czekoladę.

Wyłożyć ciasto do foremki, uklepać dłonią. Wstawić do piekarnika na 15-20 minut. Studzić na kratce.


Komentarze