Szwedzkie klopsiki

Uwielbiane przez nas na równi z klopsikami Nigelli, choć zupełnie inne.


Wymagają trochę pracy, ale za to wychodzi ich spora porcja - obiad na dwa, trzy dni albo do zamrożenia na później.

Klopsiki najpierw obsmażamy, a potem dusimy w sosie. Wspaniale smakują z kaszą gryczaną lub jęczmienną albo z ziemniakami.


Tradycyjnie podaje je się z borówkami, ale pasują też do nich buraczki lub kiszony ogórek.

Przepis z Kwestii Smaku jest prosty i sprawdzony - pomijam tylko cukier i dodaję mniej jajek - według mnie 4 jaja, nawet na 800g mięsa, to zdecydowanie za dużo (masa jest zbyt rzadka i klopsiki nie chcą się trzymać).

Zamiast bulionu wołowego (którego nigdy nie posiadam) używam wody z 3 łyżkami sosu sojowego i 1 łyżką sosu Worcestershire.


Komentarze