Sernik z kaszy jaglanej

Kiedy tylko na Moich Wypiekach pojawił się ten post, wiedziałam że muszę to zrobić.

Bardzo lubię kaszę jaglaną, a urozmaicanie posiłków i deserów szalenie mnie bawi.

Zatem gdy zaprosiłam moich Rodziców na sobotni obiad, wiedziałam co podam na deser.

Zamiast frużeliny, udekorowałam świeżymi truskawkami.

Bardzo smaczny! I nie czuć, że to jakiś "inny" sernik na zimno.

Prosty w przygotowaniu, można zrobić dzień wcześniej - co bardzo lubię.

Spód się nieco kruszył, wydaje mi się, że lepiej dodać więcej masła do zmiksowanych ciastek (zamiast amaretti użyłam pełnoziarnistych herbatników).

Zamiast ekstraktu z migdałów dodałam ziarenka z laski wanilii, użyłam też mleka kokosowego, a nie śmietanki (udało mi się oddzielić gęste mleko od wody).

Lepiej nie mówić zawczasu o sekretnym składniku. po co się mają goście uprzedzić.

Dopiero po konsumpcji.

No chyba, że mamy weganina na podwieczorku.

Powinien się ucieszyć.

Komentarze