Snickerdoodle blondies

Blondies to wcale nie jest jasna wersja brownies - czekoladowego, wilgotnego ciasta, celowo "zakalcowatego".

To po prostu forma jasnego, prostego ciasta, krojonego w kwadraty lub prostokąty.

Są przeróżne wersje - z czekoladą, z puree dyniowym, z płatkami owsianymi - właściwie z czym dusza zapragnie. Przepisów na blondies jest zatrzęsienie.

Ja dziś postanowiłam upiec wersję z cynamonem - Snickerdoodle blondies.

Co to snickerdoodles? Ano ciasteczka z cynamonem i obfitą cukrowo-cynamonową posypką, bardzo popularne w USA.

A rzeczone blondies to właśnie taka snickerdoodle'owa wersja.



Całkiem smaczna, choć (znowu...) spodziewałam się czegoś lepszego.

Jeszcze jeden taki przepis i zacznę się o siebie martwić...

Bo może to oznacza, że już jestem stara i "kiedyś to były wędliny"?

Przepis (ze zmniejszoną ilością cukru, soli i proszku):

2 i 2/3 szklanki mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
łyżeczka cynamonu
szczypta gałki muszkatołowej
szklanka jasnego trzcinowego cukru muscovado
226g miękkiego masła
2 jajka
łyżka ekstraktu z wanilii (pominęłam)

posypka: 2 łyżki cukru, łyżeczka cynamonu

Piekarnik nagrzać do 175C góra/dół. Blaszkę 23x33 cm wyłożyć papierem do pieczenia.

W misce wymieszać mąkę, proszek, sól, cynamon, gałkę, odstawić.

Masło utrzeć z cukrem na jasną, puszystą masę, około 5 minut. Dodawać po jednym jajku, dokładnie ucierając, wlać ekstrakt, jeśli używamy. Powoli wsypać mąkę, zmiksować dokładnie do połączenia składników. 

Wyłożyć do przygotowanej formy, równomiernie uklepać (ciasto jest bardzo gęste). Posypać cukrem wymieszanym z cynamonem, równomierną warstwą.

Piec 25-30minut, ale sprawdzić patyczkiem już po 20 minutach.


Komentarze