Ziemniaczane bułeczki Amiszów

Przepyszne bułeczki, miękkie i pachnące, o dziurkowanym miąższu.

Bułki są drożdżowe, z dodatkiem ugotowanych ziemniaków.

Zachwyciły mnie oraz licznych gości (choć byli i tacy, którym nie smakowały... na szczęście byli w mniejszości).

Nie posiadam fotografii, ponieważ upiekłam je na urodzinowe przyjęcie Starszego i w ogólnym rejwachu oraz gorączce przygotowań najzwyczajniej w świecie o tym zapomniałam.

Niemniej, przytaczam przepis, bo polecam je z całego serca.

Nie są to chrupiące bułki, o twardej skórce, ale zapewniam, że są przepyszne.

Na pewno lepsze od imitacji bułek, które można kupić w sklepach...

Przepis pochodzi z blogu Baked by Rachel.

Przepis:

3/4 szklanki ciepłej (nie gorącej!) wody
7g suszonych drożdży
łyżeczka cukru*
2 jajka
łyżeczka soli
6 łyżek masła, stopionego
szklanka puree ziemniaczanego (może być z masłem, czy mlekiem, jeśli to resztki z obiadu)
4 i 1/4 szklanki mąki

W kubku wymieszać ciepłe mleko z cukrem i drożdżami, odstawić aż się spienią (3-5 minut).

W misie miksera umieścić pozostałe składniki, wymieszać, powoli wlewać drożdże. Zagniatać ciasto mikserem (lub ręcznie) aż będzie gładkie i lśniące.

Przełożyć do lekko naoliwionej miski, przykryć i zostawić do wyrośnięcia na 1,5h. Powinno podwoić objętość.

Płaską blachę z piekarnika** wyłożyć papierem do pieczenia. Wyrośnięte ciasto podzielić na 16 równych części. Formować bułeczki, układać w 4 rzędach, po 4, w odległościach (zetkną się rosnąc i piekąc się).

Przykryć i zostawić na 2h do wyrośnięcia.

Piekarnik nastawić na 175C góra/dół. Wstawić blachę do nagrzanego piekarnika i piec 20-25 minut, do lekkiego zbrązowienia. Można posmarować roztrzepanym jajkiem lub roztopionym masłem przed pieczeniem.


*w oryginale więcej, 1/3 szklanki - ponieważ podawałam je do kolacji (mięsa, sery, sałatki), pominęłam cukier
**w oryginale blaszka 23x33cm, według mnie za mała

Komentarze