Brownie z krówkami

Kilka tygodni temu odwiedziłam moją koleżankę Anię. Nie widziałyśmy się ponad rok. W tym czasie zdążyła urodzić, wybudować dom, a jej synek miał swoje pierwsze urodziny.

Mieszka za miastem, przyjechałam do niej w jeden z niewielu śnieżnych dni tej zimy, pełna obaw czy trafię po zmroku.

Trafiłam. Choć z kierownicy wycisnęłam wszystkie soki gdy jechałam po zaśnieżonych bocznych drogach.

Poczęstowała mnie tak genialnym brownie, że moje dobre wychowanie zostawiłam za drzwiami i zjadłam 4 kawałki. A następnego dnia jeszcze dwa, bo dała mi spory kawałek na wynos.

Starsze dziecko, zachwycone tym ciastem tak samo jak ja, zgłosiło pretensję że dostało tylko jeden kawałek, a ja zjadłam dwa, a wczoraj u cioci jeszcze cztery.

Zrobiło mi się odrobinę głupio i natychmiast obiecałam ze skruchą, że niebawem upiekę takie samo.

Gdy zadzwonił do mnie w zeszłą środę, płacząc w słuchawkę, że ferie się kończą i on wcale nie chce wracać od babci i dziadka, zapytałam co ugotować i upiec na weekend, żeby go trochę pocieszyć.

Odpowiedział: "brownie z krówkami".

Czem prędzej nabyłam niezbędne produkty i dziś rano upiekłam, żeby mógł zjeść na śniadanie.

Cudowne.

Gdy po drugim śniadaniu (zgrzewane bagietki z tuńczykiem i jajkiem) zasiadł, wzdychając ciężko, nad zadaniem domowym z polskiego, poprosił o jeszcze jeden kawałek.

Pomogło.

Wspaniale lepkie i mokre. Duża dawka czekolady na smutki plus krówki - dla pełnej rozpusty.

Przepis pochodzi z blogu Upiecz mnie, ja dostałam go od Ani.

Jeśli przestanę mieścić się w spodnie, wystawię jej rachunek za wymianę garderoby.

Przepis:

120g masła
170g gorzkiej czekolady (użyłam Wedlowskiej deserowej)
3/4 szklanki cukru
kopiasta łyżka kakao
3 duże jajka
łyżeczka ekstraktu waniliowego
140g mąki
krówki (10-15 sztuk)

Blaszkę 20x20cm wysmarować masłem, piekarnik nagrzać do 180C.

Masło stopić z czekoladą i kakao, lekko przestudzić.

Jajka utrzeć z cukrem i wanilią, powoli wlewać masę czekoladową, wsypać przesianą mąkę, wymieszać tylko do połączenia składników.

Wylać połowę masy do blachy, ułożyć krówki, przykryć resztą ciasta. Nie przejmować się, jeśli nie wszystkie zostaną przykryte. Wstawić do piekarnika na około 20 minut - sprawdzić już po 19, ale może trzeba będzie chwilę dłużej. Brownie powinno być wilgotne, ale nie powinno pływać. Stężeje jeszcze stygnąc, więc wyjmijmy z piekarnika gdy wydaje się nam lekko niedopieczone.

Kroić po wystudzeniu.



Komentarze