Masło orzechowe i dżem - czyli imieniny, których nie było
Dostałam prezent z okazji imienin, które mam w... sierpniu.
Jakiś czas temu postanowiłam zmienić datę imienin na marcową, ot tak, bez szczególnego powodu. A może na fali mody - kilka osób z mojego otoczenia zmieniało sobie daty imienin, z niewyjaśnionych bliżej przyczyn.
No to zmieniłam i ja i przez kilka lat obchodziłam je w marcu.
Trzy lata temu doszłam do wniosku, że to bez sensu, bo połowa ludzi nadal składa mi życzenia w sierpniu, inni w marcu, a tak właściwie to ja wcale nie obchodzę imienin, tylko urodziny. Postanowiłam, że jak już ktoś bardzo chce, to niech to będzie sierpień, jak w dzieciństwie.
Ogłosiłam wszem i wobec, że wracam do sierpnia i marzec należy uznać za nieaktualny.
Nie przewidziałam jednak, że osoby zainteresowane nadal będą się mylić. I nadal otrzymuję smsy z życzeniami w marcu i w sierpniu. To miłe - tak, czy inaczej ktoś o mnie pamięta, a niepotrzebnie namieszałam X lat temu.
Niosę więc ten krzyż ;) a w tym roku dodatkowo dostałam prezent! Co oczywiście było bardzo miłe, ale czułam się trochę zażenowana i winna.
Zaprosiłam więc na kawę z okazji nie-imienin, bo każdy powód jest dobry żeby się spotkać.
I żeby coś upiec.
A że zapasy masła orzechowego zaczęły się rozpychać w przestrzeni kuchennej, postanowiłam upiec coś fistaszkowego.
Starsze dziecko zażądało o połączenie z "jelly", czyli dżemem zrobionym z soku owocowego, nabytym w Lildu podczas amerykańskiego tygodnia.
Michelle, autorka blogu Brown Eyed Baker, od dziecka jest prawdziwą miłośniczką masła orzechowego i dżemu (podobno posiadała nawet śpiwór we wzorek z tymi dwoma specjałami). Wśród jej przepisów znalazłam ten i musiałam go wypróbować.
Nie wiedziałam czego tak do końca się spodziewać, ale ciasto jest przepyszne.
Pyszny kruchy spód, chrupiące orzeszki, owsiankowa kruszonka i dżem.
Jeśli ktoś lubi masło orzechowe, będzie zachwycony jak ja i moi domownicy.
Przepis:
spód
1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki cukru
szczypta soli
113g zimnego masła, pokrojonego w kostkę
jajko
krem z masła orzechowego
80g miękkiego masła*
szklanka gładkiego masła orzechowego
szklanka masła orzechowego "crunchy", z kawałkami orzeszków
szklanka cukru pudru
łyżeczka ekstraktu z wanilii
kruszonka
3/4 szklanki mąki**
1/4 łyżeczki cynamonu (pominęłam)
1/4 szklanki ciemnego cukru muscovado***
2/3 szklanki dużych płatków owsianych
6 łyżek zimnego masła
około szklanki dżemu bez owoców
Prostokątną foremkę 23x33cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Mąkę z solą, cukrem i masłem zmiksować w malakserze, wlać lekko roztrzepane jajko, zmiksować tylko do połączenia składników. Wysypać na dno formy i uklepać dłonią. Wstawić do lodówki na 30 minut.
Piekarnik nagrzać do 190C. Nakłuć ciasto widelcem w kilku miejscach, piec przez 20 minut, do lekkiego zrumienienia. Wyjąć i odstawić na kratkę do wystudzenia.
W międzyczasie zrobić krem z masła orzechowego - utrzeć masło na jasną masę, dodać oba masła orzechowe, ucierać do połączenia składników. Wsypać przesiany cukier puder i dodać wanilie, zmiksować na gładką masę. Krem wyłożyć na przestudzony spód (może być lekko ciepły) i wstawić ciasto do lodówki na czas przygotowania kruszonki.
W misce umieścić mąkę (proszek, sodę, cynamon i sól - jeśli używamy) i brązowy cukier, rozetrzeć palcami na w miarę jednolitą mieszaninę. Wsypać płatki owsiane, przemieszać, dodać masło i rozetrzeć palcami do uzyskania okruchów.
Zmniejszyć temperaturę piekarnika do 160C.
Wyjąć ciasto z lodówki, rozłożyć równomiernie dżem (mój był na tyle gęsty, że położyłam je w postaci kleksów, nie dałam rady rozsmarować jednej warstwy). Posypać kruszonką, wstawić do piekarnika na 20-25 minut, do zrumienienia.
Kroić po wystudzeniu na kratce.
*w oryginale 226g, jak dla mnie zdecydowanie za dużo
**w oryginale jeszcze 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, 3/4 łyżeczki sody i szczypta soli, ale pominęłam je
***oryginalnie 1/3 szklanki
Jakiś czas temu postanowiłam zmienić datę imienin na marcową, ot tak, bez szczególnego powodu. A może na fali mody - kilka osób z mojego otoczenia zmieniało sobie daty imienin, z niewyjaśnionych bliżej przyczyn.
No to zmieniłam i ja i przez kilka lat obchodziłam je w marcu.
Trzy lata temu doszłam do wniosku, że to bez sensu, bo połowa ludzi nadal składa mi życzenia w sierpniu, inni w marcu, a tak właściwie to ja wcale nie obchodzę imienin, tylko urodziny. Postanowiłam, że jak już ktoś bardzo chce, to niech to będzie sierpień, jak w dzieciństwie.
Ogłosiłam wszem i wobec, że wracam do sierpnia i marzec należy uznać za nieaktualny.
Nie przewidziałam jednak, że osoby zainteresowane nadal będą się mylić. I nadal otrzymuję smsy z życzeniami w marcu i w sierpniu. To miłe - tak, czy inaczej ktoś o mnie pamięta, a niepotrzebnie namieszałam X lat temu.
Niosę więc ten krzyż ;) a w tym roku dodatkowo dostałam prezent! Co oczywiście było bardzo miłe, ale czułam się trochę zażenowana i winna.
Zaprosiłam więc na kawę z okazji nie-imienin, bo każdy powód jest dobry żeby się spotkać.
I żeby coś upiec.
A że zapasy masła orzechowego zaczęły się rozpychać w przestrzeni kuchennej, postanowiłam upiec coś fistaszkowego.
Starsze dziecko zażądało o połączenie z "jelly", czyli dżemem zrobionym z soku owocowego, nabytym w Lildu podczas amerykańskiego tygodnia.
Michelle, autorka blogu Brown Eyed Baker, od dziecka jest prawdziwą miłośniczką masła orzechowego i dżemu (podobno posiadała nawet śpiwór we wzorek z tymi dwoma specjałami). Wśród jej przepisów znalazłam ten i musiałam go wypróbować.
Nie wiedziałam czego tak do końca się spodziewać, ale ciasto jest przepyszne.
Pyszny kruchy spód, chrupiące orzeszki, owsiankowa kruszonka i dżem.
Jeśli ktoś lubi masło orzechowe, będzie zachwycony jak ja i moi domownicy.
Przepis:
spód
1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki cukru
szczypta soli
113g zimnego masła, pokrojonego w kostkę
jajko
krem z masła orzechowego
80g miękkiego masła*
szklanka gładkiego masła orzechowego
szklanka masła orzechowego "crunchy", z kawałkami orzeszków
szklanka cukru pudru
łyżeczka ekstraktu z wanilii
kruszonka
3/4 szklanki mąki**
1/4 łyżeczki cynamonu (pominęłam)
1/4 szklanki ciemnego cukru muscovado***
2/3 szklanki dużych płatków owsianych
6 łyżek zimnego masła
około szklanki dżemu bez owoców
Prostokątną foremkę 23x33cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Mąkę z solą, cukrem i masłem zmiksować w malakserze, wlać lekko roztrzepane jajko, zmiksować tylko do połączenia składników. Wysypać na dno formy i uklepać dłonią. Wstawić do lodówki na 30 minut.
Piekarnik nagrzać do 190C. Nakłuć ciasto widelcem w kilku miejscach, piec przez 20 minut, do lekkiego zrumienienia. Wyjąć i odstawić na kratkę do wystudzenia.
W międzyczasie zrobić krem z masła orzechowego - utrzeć masło na jasną masę, dodać oba masła orzechowe, ucierać do połączenia składników. Wsypać przesiany cukier puder i dodać wanilie, zmiksować na gładką masę. Krem wyłożyć na przestudzony spód (może być lekko ciepły) i wstawić ciasto do lodówki na czas przygotowania kruszonki.
W misce umieścić mąkę (proszek, sodę, cynamon i sól - jeśli używamy) i brązowy cukier, rozetrzeć palcami na w miarę jednolitą mieszaninę. Wsypać płatki owsiane, przemieszać, dodać masło i rozetrzeć palcami do uzyskania okruchów.
Zmniejszyć temperaturę piekarnika do 160C.
Wyjąć ciasto z lodówki, rozłożyć równomiernie dżem (mój był na tyle gęsty, że położyłam je w postaci kleksów, nie dałam rady rozsmarować jednej warstwy). Posypać kruszonką, wstawić do piekarnika na 20-25 minut, do zrumienienia.
Kroić po wystudzeniu na kratce.
*w oryginale 226g, jak dla mnie zdecydowanie za dużo
**w oryginale jeszcze 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, 3/4 łyżeczki sody i szczypta soli, ale pominęłam je
***oryginalnie 1/3 szklanki
Komentarze
Prześlij komentarz