Szarlotka z olejem orzechowym
Przepis Nigelli, z książki "Jak być domową boginią".
Autorka zastrzega, żeby absolutnie nie kupować oleju z orzechów włoskich tylko do tego ciasta. Jest kosztowny - ona kupiła go do czegoś zupełnie innego, zużyła kilka kropel i stał na półce jak wyrzut sumienia. Postanowiła więc wypróbować go w cieście z jabłkami i była zadowolona z efektu.
Ja nie posłuchałam Nigelli i widząc któregoś dnia w Lidlu buteleczki z tym właśnie olejem, natychmiast kupiłam go z myślą o szarlotce.
W mojej szafce spędził rok, nieotwarty.
Dziś wreszcie postanowiłam ją upiec.
Pyszna.
Szarlotka nie może być zła (pisałam już o tym?).
Ale... albo mój olej z orzechów włoskich należał do tanich i mało aromatycznych, albo rzeczywiście nie warto go kupować, bo... po prostu go nie czuć.
Ani trochę.
Przecież wiem jak pachną i smakują orzechy włoskie.
W tym cieście nie czuję takiej woni.
Niemniej - jest bardzo prosta i smakowita, warto ją zrobić z jakimkolwiek olejem. Ja na pewno jeszcze ją upiekę.
Przepis:
100g rodzynek (pominęłam)
75ml rumu
150ml oleju z orzechów włoskich (lub zwykłego)
200g drobnego cukru (dałam 150g)
2 duże jajka
350g mąki pszennej
łyżeczka cynamonu
1 i 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej (dałam jedną)
1/2 łyżeczki winianu potasu (pominęłam, zamiast tego dałam 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia)
1/2 łyżeczki soli (dałam szczyptę)
450g jabłek Koksa (dałam boskopy), obranych i pokrojonych w kostkę
skórka z cytryny
100g orzechów włoskich (pominęłam)
Zalać rodzynki rumem lub wodą, doprowadzić do wrzenia, zdjąć z ognia i odstawić, by rodzynki spęczniały.
Piekarnik nastawić na 180C góra/dół. Tortownicę 20cm wyłożyć papierem do pieczenia (samo dno), boki wysmarować masłem.
Mąkę przesiać, wymieszać z proszkiem i sodą, solą oraz cynamonem, odstawić.
Olej utrzeć z cukrem, dodawać po jednym jajku, ciągle mieszając. Wsypać suche składniki, wymieszać dokładnie łyżką. Dodać jabłka, skórkę z cytryny, odsączone rodzynki i orzechy włoskie (jeśli używamy).
Ciasto będzie bardzo gęste, ale postarać się dokładnie wymieszać składniki. Przełożyć do tortownicy, wyrównać powierzchnię i wstawić do piekarnika na godzinę. Sprawdzić patyczkiem, czy jest gotowe.
Studzić na kratce.
Autorka zastrzega, żeby absolutnie nie kupować oleju z orzechów włoskich tylko do tego ciasta. Jest kosztowny - ona kupiła go do czegoś zupełnie innego, zużyła kilka kropel i stał na półce jak wyrzut sumienia. Postanowiła więc wypróbować go w cieście z jabłkami i była zadowolona z efektu.
Ja nie posłuchałam Nigelli i widząc któregoś dnia w Lidlu buteleczki z tym właśnie olejem, natychmiast kupiłam go z myślą o szarlotce.
W mojej szafce spędził rok, nieotwarty.
Dziś wreszcie postanowiłam ją upiec.
Pyszna.
Szarlotka nie może być zła (pisałam już o tym?).
Ale... albo mój olej z orzechów włoskich należał do tanich i mało aromatycznych, albo rzeczywiście nie warto go kupować, bo... po prostu go nie czuć.
Ani trochę.
Przecież wiem jak pachną i smakują orzechy włoskie.
W tym cieście nie czuję takiej woni.
Niemniej - jest bardzo prosta i smakowita, warto ją zrobić z jakimkolwiek olejem. Ja na pewno jeszcze ją upiekę.
Przepis:
100g rodzynek (pominęłam)
75ml rumu
150ml oleju z orzechów włoskich (lub zwykłego)
200g drobnego cukru (dałam 150g)
2 duże jajka
350g mąki pszennej
łyżeczka cynamonu
1 i 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej (dałam jedną)
1/2 łyżeczki winianu potasu (pominęłam, zamiast tego dałam 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia)
1/2 łyżeczki soli (dałam szczyptę)
450g jabłek Koksa (dałam boskopy), obranych i pokrojonych w kostkę
skórka z cytryny
100g orzechów włoskich (pominęłam)
Zalać rodzynki rumem lub wodą, doprowadzić do wrzenia, zdjąć z ognia i odstawić, by rodzynki spęczniały.
Piekarnik nastawić na 180C góra/dół. Tortownicę 20cm wyłożyć papierem do pieczenia (samo dno), boki wysmarować masłem.
Mąkę przesiać, wymieszać z proszkiem i sodą, solą oraz cynamonem, odstawić.
Olej utrzeć z cukrem, dodawać po jednym jajku, ciągle mieszając. Wsypać suche składniki, wymieszać dokładnie łyżką. Dodać jabłka, skórkę z cytryny, odsączone rodzynki i orzechy włoskie (jeśli używamy).
Ciasto będzie bardzo gęste, ale postarać się dokładnie wymieszać składniki. Przełożyć do tortownicy, wyrównać powierzchnię i wstawić do piekarnika na godzinę. Sprawdzić patyczkiem, czy jest gotowe.
Studzić na kratce.
Komentarze
Prześlij komentarz