Ciasto kruche ze śliwkami

Koleżanka z pracy obdarowała mnie siatką śliwek z działki swojego taty. Ponieważ nie jadam ich na surowo, a na powidła było za mało powiedziałam, że upiekę ciasto i przyniosę do pracy.

W naszym dziale łasuchów nie brakuje i każdy powód jest dobry, by zjeść coś słodkiego.

Wywołałam zachwyt i ciasto zniknęło bardzo szybko.

Wciąż mając pewną ilość śliwek obiecałam, że upiekę jeszcze raz. Trochę byłam nieusatysfakcjonowana, że w ciągu dwóch dni piekę to samo ciasto, a tyle innych przepisów czeka, ale nie żałowałam. Jest naprawdę przepyszne.

Nie mam więcej zdjęć, ale na Kwestii Smaku, skąd przepis pochodzi, są o wiele ładniejsze :)

Uwielbiam pieczone śliwki, a w połączeniu z pysznym kruchym ciastem z mąki pszennej i ryżowej stanowią naprawdę pyszny deser.

Przepis dopuszcza modyfikacje, ja użyłam 250g mąki pszennej i 150g mąki ryżowej, 240g masła, dodałam całe jajko, a pominęłam wiórki kokosowe. Do śliwek dodałam cynamonu i kardamonu, pominęłam likier i skórkę pomarańczową.
Za drugim razem śliwki prawie nie puściły soku, więc pominęłam mąkę ziemniaczaną.

Naprawdę pyszne i bezproblemowe ciasto.

Komentarze