Ciasto twarogowe ze śliwkami

Trochę trwało, zanim rozpoczęłam pisanie tego posta.

Wokół mnie trwa pościg za złodziejami, któremu towarzyszą bardzo intensywne odgłosy paszczowe imitujące syrenę wozu policyjnego, wycie silnika na wysokich obrotach, pisk hamulców, głośne tupanie, informowanie na bieżąco o postępach pościgu, przerywane co pół minuty natarczywym: "mamo? mamo!", następującym po tym olśnieniem: "no tak, mieliśmy chwilę być cicho".

Kakofonia w stereo, a nawet w dolby surround.

O czym to ja...

A! O cieście ze śliwkami.

Takim


Wciąż trwa sezon na śliwki, a upieczonym nie potrafię się oprzeć.


Kruchego było ostatnio sporo, na różne sposoby, zapragnęłam więc czegoś innego.

Na Moich Wypiekach znalazłam przepis na ciasto, którego nie znałam - mało masła, bez jajek, za to z dodatkiem twarogu.

Proste i szybkie, z dużą ilością śliwek. Mało słodkie, ale nie przeszkadzało mi to. Zawsze można polać lukrem.

Do spodu dodałabym ekstraktu migdałowego, byłoby jeszcze smaczniejsze.

Może następnym razem.




Komentarze