Jogurtowe bułeczki z pastą tahini
Spontaniczny, niedzielny wypiek.
Lubię piec moim Dzieciom bułki.
Miałam ochotę na jakiś nowy przepis, wbrew prośbom Starszego o kajzerki lub zwykłe bułki. Ustaliliśmy, że będziemy piec na zmianę - raz nowe, raz jego ulubione, wyżej wspomniane.
Weszłam do Pracowni Wypieków i sięgnęłam po pierwsze wytrawne bułki z listy.
Bułeczki jogurtowe z sezamem.
Akurat dostałam jogurt od Mamy, tahini mam w lodówce, nie namyślając się długo zagniotłam ciasto i odstawiłam do wyrastania.
Były gotowe akurat na drugie śniadanie.
Chłopcy zażądali bułki z cheddarem, ja zjadłam tylko z masłem.
Smaczne i proste bułeczki. Można upiec dla odmiany.
Lubię piec moim Dzieciom bułki.
Miałam ochotę na jakiś nowy przepis, wbrew prośbom Starszego o kajzerki lub zwykłe bułki. Ustaliliśmy, że będziemy piec na zmianę - raz nowe, raz jego ulubione, wyżej wspomniane.
Weszłam do Pracowni Wypieków i sięgnęłam po pierwsze wytrawne bułki z listy.
Bułeczki jogurtowe z sezamem.
Akurat dostałam jogurt od Mamy, tahini mam w lodówce, nie namyślając się długo zagniotłam ciasto i odstawiłam do wyrastania.
Były gotowe akurat na drugie śniadanie.
Chłopcy zażądali bułki z cheddarem, ja zjadłam tylko z masłem.
Smaczne i proste bułeczki. Można upiec dla odmiany.
Komentarze
Prześlij komentarz