Cynamonowa babka Snickerdoodle

Snickerdoodles to ciasteczka, których jeszcze nie zdążyłam upiec.

Są chyba na każdym z moich ulubionych blogów (oraz wielu innych), w różnych wariacjach, ale jak dotąd wciąż pozostają na liście: "do zrobienia".

Upiekłam za to babkę Snickerdoodle, którą znalazłam u Averie.

Piekłam kiedyś cynamonowy chlebek z jej przepisu i bardzo mi smakował. Babka jednak przebiła wszystkie cynamonowe wypieki, które kiedykolwiek jadłam.


Jest tak niewyobrażalnie miękka, wilgotna, aromatyczna, że zaniemówiłam po spożyciu. :)

Nie ma w sobie nic z suchej, piaskowej (brrr...), zgrzytającej w zębach babki. Cudownie maślana, z dodatkiem greckiego jogurtu i  grubą warstwą cynamonowego cukru, ukrytą pośrodku.


Foremka, w której się piecze, również posypana jest od środka cynamonowym cukrem, w związku z tym na wierzchu tworzy się kolejna warstewka chrupiącej cynamonowej radości.


Jestem absolutnie zachwycona tym ciastem, dawno żaden wypiek mnie tak nie urzekł.

Bardzo szybko miseczka przygotowana do zdjęć wyglądała tak:


Idą mrozy, a cynamon działa rozgrzewająco. Nie macie wyjścia, musicie ją upiec.

I spożyć w odpowiedniej dawce.

Babki mają, niestety, tendencje do zakalca, dlatego ważne jest, żeby odpowiednio długo i dokładnie ucierać masło (miękkie, nie lekko twardawe). Warto jajka i jogurt również ocieplić do temperatury pokojowej i dobrze nagrzać piekarnik. Czasem bezpieczniej piec z termoobiegiem (obniżając temperaturę o 20C). Tę babkę piekłam bez termoobiegu i udała się nad podziw, ale mam na swoim koncie kilka spektakularnych zakalców... Tym razem się obyło bez katastrofy. Czego i Wam życzę.

Przepis (Averie Cooks):

2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
kopiasta łyżeczka cynamonu
łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
szczypta soli
226g miękkiego masła
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki jasnego cukru muscovado
3 duże jaja
szklanka jogurtu greckiego (lub kwaśnej śmietany)

szklanka cukru i 2 łyżeczki cynamonu na wstęgę i posypanie foremki

Formę na babkę z kominkiem wysmarować dobrze masłem i obsypać kilkoma łyżkami mieszanki cukru i cynamonu. Piekarnik nagrzać do 165C góra/dół.

Do miski przesiać mąkę z proszkiem, sodą i solą oraz cynamonem, odstawić.

W misie miksera ucierać masło na wysokich obrotach przez minutę.

Zeskrobać masło ze ścianek misy, dodać zwykły cukier i ucierać około 3 minuty. Ponownie zeskrobać ze ścianek, dodać cukier muscovado i ucierać 2 minuty, aż masa będzie jednolita i lekko brązowa.

Zeskrobać ze ścianek i miksując dalej dodawać po jednym jajku, ucierając około minuty po każdym dodaniu.

Zeskrobać masę, wyspać połowę mąki i dodać połowę jogurtu, zmiksować delikatnie (żeby nie ubrudzić mąką całej kuchni) przez około minutę. Następnie wsypać resztę mąki i resztę jogurtu, znów miksowac przez minutę.

Połowę gęstej masy przełożyć ostrożnie do foremki, wygładzić lekko, posypać mieszaniną cukru i cynamonu (nie zużyłam całej ilości, myślę że było to jakieś pół szklanki). Ostrożnie wyłożyć resztę ciasta i lekko wygładzić.

Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 55-62 minuty (piekłam 55). Patyczek wetknięty w środek ciasta powinien być suchy.

Studzić na kratce. Po 10 minutach można wyjąć z foremki i dalej studzić na kratce (piekłam późnym wieczorem i natychmiast po wyjęciu z pieca poszłam spać, więc studziła się w formie na kratce do rana - nic jej nie było. Ale lepiej przykryć ją po ostudzeniu, żeby nie wyschła).


Komentarze