Pieczony kurczak z papryką i ziemniakami

Kiedy na Kwestii Smaku pojawił się ten post, od razu wiedziałam, że chcę upiec kurczaka w całości.

Dlaczego zajęło mi to prawie 4 lata??

Nie wiem. Specjalną blachę z kratką kupiłam prawie natychmiast i leżała nie ruszona aż do teraz. Tknięta nagłym impulsem kupiłam w czwartek kurczaka i podjęłam próbę.


Zapach, wydobywający się z piekarnika sprawiał, że co chwilę byłam w kuchni i zaglądałam przez szybkę, ciesząc się jak dziecko (ale nie to z makabrycznego dowcipu).

Nie jestem fanką papryki, ale ta tutaj - upieczona i doprawiona oregano była naprawdę pyszna, zjadłam ją z przyjemnością.


Mięso kurczaka było soczyste i aromatyczne, a samo przygotowanie i upieczenie go nie jest trudne.

Nie pamiętam kiedy ostatnio zjadłam całą pierś na jednym posiedzeniu - raczej ostatnio stronię od mięsa (przynajmniej wiosną i latem). Tę pochłonęłam w okamgnieniu, jakbym się bała, że ktoś mi zabierze.

Faktem jest, że byłam bardzo głodna, ale i tak uważam, że danie było wyjątkowo udane.

Polecam z całą stanowczością i odsyłam na Kwestię Smaku po przepis.

Komentarze