Klopsiki Nigelli

Dawno nie zaglądałam do "Nigella gryzie".


To była pierwsza książka Nigelli, która pojawiła się w mojej kolekcji. Bardzo ją lubię, mam kilka sprawdzonych przepisów, do których wracam (ciasteczka na deszczowe dni, pomarańczowe muffiny śniadaniowe), kilka tych, które wciąż mam w planach (świnki w kocykach, zapiekanka z dwóch rodzajów ziemniaków i halloumi, czy sernik czekoladowo-limonkowy) oraz takie, których testować nie zamierzam (np. kalmary w soli i pieprzu).

Wśród tych pierwszych zdecydowany prym wiedzie makaron z pulpecikami, zwany przez nas po prostu klopsikami Nigelli.

Są boskie, nie było jeszcze osoby, która - poczęstowana nimi - wyraziłaby dezaprobatę.

Moje Starsze Dziecko mogłoby żywić się nimi na okrągło.

Nie są trudne, jedynie nieco czasochłonne - powinny być wielkości orzecha laskowego, co przy 1/2 kg mięsa stanowi pewne wyzwanie. Ale warto uzbroić się w cierpliwość i oddać kulaniu całkowicie, by potem zajadać z przyjemnością - takie naprawdę smakują najlepiej.

Lubię je także za to, że z 1/2 kg mięsa - ilości dobrej na 4 mielone - wychodzi naprawdę spora porcja i 4 osobowa rodzina ma obiad na dwa dni. Ja przeważnie mrożę je w porcjach, by ratowały nam życie w sytuacjach niesprzyjających gotowaniu.

Z całego serca polecam - te klopsiki są jednym z największych hitów w moich domu i aż nie mogę uwierzyć, że do tej pory nie zamieściłam ich na blogu.

Przepis:

klopsiki:
250g mielonej wieprzowiny
250g mielonej wołowiny (czasem robię tylko z wieprzowiny)
1 jajko
2 łyżki świeżo startego parmezanu
starty ząbek czosnku
łyżeczka suszonego oregano
3 łyżki semoliny albo bułki tartej (używam bułki)
duża szczypta czarnego pieprzu
łyżeczka soli

Wszystkie składniki wymieszać w dużej misce, a następnie formować małe kulki. Dobrze jest zwilżyć ręce zimną wodą, wtedy mięso się tak nie klei. Układać klopsiki na dużych talerzach, wstawić do lodówki.



sos pomidorowy:
cebula
2 ząbki czosnku
łyżeczka suszonego oregano
łyżka masła
łyżka oleju
700g passaty pomidorowej
szczypta cukru
sól i pieprz
100ml mleka 3,2%

Cebulę, czosnek i oregano zmiksować w malakserze (lub zetrzeć na nadrobniejszej tarce i dosypać oregano). W dużym rondlu lub brytfance rozgrzać masło z olejem, wrzucić cebulę z czosnkiem i oregano, dusić na małym ogniu kilka minut, mieszając.

Wlać passatę pomidorową i 1,5 szklanki zimnej wody, doprawić solą, pieprzem i cukrem, zagotować. Dolać mleko, zagotować i pojedynczo wkładać klopsiki. Nie mieszać dopóki kulki nie zbrązowieją, żeby się nie rozpadły. Przemieszać delikatnie, przykryć w 3/4 pokrywką, zmniejszyć ogień i gotować 20 minut.

Podawać z makaronem, Nigella poleca tagliatelle.

Komentarze