Dyniowe blondies z mleczną czekoladą

Są przepisy, które chodzą za mną, jak cień.

Wpadają w oko, wkradają się do myśli i nie chcą odpuścić.

Zdarza się, że już-już mam to upiec, ale w ostatniej chwili rezygnuję, piekąc coś zupełnie innego. Przepis znów ląduje w stercie do zrobienia, ale ciągle o sobie przypomina.

Tak było z dyniowymi blondies, które znalazłam na blogu Averie.


Od wydrukowania przepisu (nie jest tak źle, zaledwie sierpień 2015) miałam je upiec już kilka razy, ale jednak ciągle wygrywało coś innego. Aż do teraz.



Ciasto nie jest dla każdego. Wybitnie lepkie i mokre - nie tylko ze względu na dynię, ale i sam charakter blondies. Różni się nieco wyglądem od oryginału i spodziewałam się czegoś odrobinę innego w smaku, ale nie jest złe.

Ponieważ przepiekłam piernikowo-melasowe kwadraty, postanowiłam tym razem piec ciasto zdecydowanie krócej, niż zaleca Averie. Po 20 minutach patyczek wetknięty w środek ciasta był suchy, uznałam więc, że im wystarczy. Trzeba brać pod uwagę moc swojego piekarnika oraz foremkę, w której się piecze. Niby mam właściwą - 8 cali to 20cm, a jednak moje ciasta według przepisów Averie zawsze wychodzą niższe. 

Ciekawe.


Kto lubi kawałki roztopionej czekolady w cieście?

Tak, ja też.

Ale tym razem polecam to ciasto smakoszom lepkich i wilgotnych wypieków. Wielbiciele babki piaskowej muszą poczekać na swoją kolej.

Przepis:

100g masła
duże jajko
3/4 szklanki puree z dyni
1/2 szklanki cukru trzcinowego (użyłam zwykłego)
łyżka ekstraktu z wanilii
łyżeczka cynamonu i po szczypcie gałki muszkatołowej, mielonego imbiru
1 i 1/4 szklanki mąki
75g mlecznej czekolady, posiekanej

Piekarnik nagrzać do 180C góra/dół. Kwadratową blachę 20x20cm wyłożyć papierem do pieczenia.

Masło stopić, ostudzić. Przelać do miski, dodać jajko, puree z dyni, cukier, wanilię, cynamon, gałkę i imbir, wymieszać widelcem do połączenia składników.

Dodać mąkę, wymieszać. Wsypać czekoladę i ponownie wymieszać.

Przełożyć ciasto do przygotowanej foremki. Piec 20-25minut. Powinno być błyszczące i wyglądać na niedopieczone, stężeje stygnąc. Studzić na kratce przynajmniej 30minut przed pokrojeniem.

Komentarze