Czekoladowe muffiny z malinami
Zjadłam 7.
Słownie: s-i-e-d-e-m.
Czy usprawiedliwia mnie fakt, że były małe?
Nie.
Usprawiedliwia mnie fakt, że są przepyszne, a najlepsze na gorąco.
Choć muszę przyznać, że ósma, zjedzona na zimno, też nie była zła.
Ekhm..
I pomyśleć, że upiekłam je tylko po to, by nie zmarnować dużego kubka kwaśnej śmietany, zalegającej w lodówce.
Myślę, że każdy powód jest dobry, by upiec te muffinki.
Przepis znalazłam na Moich Wypiekach.
Modyfikacje:
- łyżeczka proszku zamiast 2
- 40g ciemnego muscovado i 40g zwykłego cukru
Słownie: s-i-e-d-e-m.
Czy usprawiedliwia mnie fakt, że były małe?
Nie.
Usprawiedliwia mnie fakt, że są przepyszne, a najlepsze na gorąco.
Choć muszę przyznać, że ósma, zjedzona na zimno, też nie była zła.
Ekhm..
I pomyśleć, że upiekłam je tylko po to, by nie zmarnować dużego kubka kwaśnej śmietany, zalegającej w lodówce.
Myślę, że każdy powód jest dobry, by upiec te muffinki.
Przepis znalazłam na Moich Wypiekach.
Modyfikacje:
- łyżeczka proszku zamiast 2
- 40g ciemnego muscovado i 40g zwykłego cukru
Komentarze
Prześlij komentarz