Sałatka z tuńczyka i fasolki

W taki mróz, jak dzisiejszy, najlepiej zjeść coś gorącego, tłustego i ostrego.

Niestety - gdy wychodzi się z domu o 8:20, a wraca o 21, tak jak ja dzisiaj - nie ma wielkich szans na ciepły, domowy posiłek.

Postanowiłam za to zabrać ze sobą prostą i szybką sałatkę, znalezioną na blogu Foodie with Family.

Uwielbiam tuńczyka, ale w połączeniu z białą fasolką jeszcze go nie próbowałam. Przepis mnie zaintrygował.

Nie bez znaczenia pozostał fakt, iż przygotowanie sałatki zajmuje 5 minut.

Można ją zrobić o godzinie 7 rano, między karmieniem Młodszego, a szykowaniem śniadania do szkoły Starszemu. Jednocześnie można zalać Mężowi kawę (w przypływie łaskawości).

Sałatka jest pyszna.


Podałam ją (sobie) na liściach mieszanki sałat, z chlebem razowym.

Naprawdę, nie spodziewałam się, że wszystko razem będzie takie smaczne!

Sos jest bardzo delikatny i stanowi fajne dopełnienie całości.

Na pewno będę ją powtarzać.

W mniejszej ilości będzie świetna jako przystawka na imprezie.


Jak dobrze, że mam jeszcze porcyjkę na jutro!

Przepis (zmniejszony o połowę i delikatnie zmodyfikowany):

łyżka soku z cytryny
łyżeczka skórki z cytryny
łyżka oliwy extra vergine
szczypta soli
pieprz
łyżka szczypioru lub dymki, posiekanej (nie dodałam)
łyżka posiekanej pietruszki
pół łyżeczki suszonego oregano (lub łyżka świeżego)
puszka białej fasolki, odsączonej
puszka tuńczyka w kawałkach, w sosie własnym. odsączonego
mieszanka sałat lub szpinak baby

W misce umieścić sok i skórkę z cytryny, oliwę, sól, pieprz, dymkę (jeśli używamy), pietruszkę i oregano - wymieszać.

Dodać fasolkę, wymieszać dokładnie, lecz delikatnie (fasolka z puszki jest dość miękka).

Dodać tuńczyka, starając się nie rozdrobnić go zbyt mocno. Wymieszać.

Na talerzu ułożyć liście sałaty lub szpinaku, na wierzch wyłożyć sałatkę.

Zajadać.

Można przechowywać w lodówce do 3 dni.

Komentarze